pocztowka z Kowla, z 1919 r. - od pradziadka Franka Kędzi

Inga Kuźma

Z okazji spotkania rodzinnego, zaczelam wyciagac stare zdjecia i pocztowki. Znalazlam i taka, sygnowana pieczecia "poczta polowa" z 14.04.1919 r. z Kowla.
Byla wyslana przez Franciszka Kędzię - patrolowego (jak sie podpisal), sluzacego w oddziale sanitarnym 5 kompanii 28 Pulku Piechoty, II batalionu (te dane tez napisal na pocztowce). Wyslal te karte do swojej siostry.
Obydwoje - pokoleniowo - byli moimi pradziadkami po kadzieli, mieszkancami Lodzi, juz w niej urodzonymi.
W tekscie pocztowki, "odkrytki", jak ladnie pisze, dziekuje za listy z kwietnia, jakie juz otrzymal od rodziny i wyjasnia jedna sprawe. dotyczaca niejakiego Neumana. Był to tez żołnierz (z zawodu fryzjer ze Zgierza pod Lodzia – jak Franek wyjasnia siostrze), ktoremu rodzina wdocznie chciala dac dla Franciszka jakas paczke. ALe, jak pisze nadawca, paczki od owego Neumana nie otrzymal, poniewaz Neuman jeszcze nie wrocil na miejsce - cytuje z pocztowki: "na pewno zrobil sobie >polski urlop<". To wyrazenie pradziadek Franciszek (nie znalam go juz osobiscie), podkreslil.
To chyba cos znaczylo w jakims zargonie - wojskowym?... Czyzby rodzaj samowolnie przeduzonego urlopu…?
W kazdym razie, w 2006 r. odzywala sie na forum pani Elzbieta Psikus z Australii, ktorej dziadek byl szefem 5 Kampanii tego batalionu z tegoz Pulku.
Nie podala w swoim wpisie adresu, bylo to, jak napisalam, juz ladnych pare lat temu, ale w takim razie moj pradziadek byl podkomendnym jej dziadka.
Swiat jest maly!
Co do losow mojego pradziadka Franka - patrolowego oddzialu sanitarnego, to ciekawi mnie także taka kwestia, czy trzeba bylo miec jakies specjalne kompetencje by sluzyc w dodziale sanitarnym jako patrolowy?
Sama nie mam zadnej wiedzy nt. wojskowości.
Jest jeszcze jedna niewyjsniona kwestia: Franciszek mial mlodszego brata - Stanislawa Kędzię, ktory jako nieletni, zaciagnął sie do Legionow Pilsudskiego, zrobil to w Lodzi - chyba, bo uciekl z domu, byl nieletni, mial moze ok. 16 czy 17 lat i sluch po nim zaginal. Stanislaw mogl gdzies szybko polec, moze podal nieprawdziwe nazwisko, bo chyba zawyzyl sobie wiek, i moze lezy gdzies jako zolnierz nieznany...
Może tez kogos zaciekawi, co dzialo się w dalszych latach z żołnierzami 28pp – choć nie wiem czy życiorys pradziadka jest „typowy”.
Franek mial skomplikowany zyciorys juz przed I wojna i po II wojnie swiatowej. Podobno sluzyl w policji po I wojnie Sw. a nawet w carskim wojsku przed I woj.św.
Czy jesli tak, to nie mialby klopotow by wstapic do wojska juz Wolnej Polski?
Ale nie wiemy co porabial w trakcie I wojny swiatowej - tulali sie chyba - wg przekazow rodzinnych - ze starszym bratem po Rosji, podobno. Chyba byli na jakims wygananiu czy uciekli, zeby nie sluzyc zaborcy w trakcie wojny; spedzili tam pare lat, jeden z nich wrocil dopiero w 21 r., ale Franciszek - jak widac z pocztowki, nie proznowal, a sluzyl.
Franciszek chyba tez mial nadal cos wspolnego ze slubami mundurowymi w II Rzeczypospolitej. W historii rodziny przechowala sie wiedza, ze bral udzial w aresztowaniu Gomulki w 1932 r. - w Lodzi, na Mlynku... Gomulka zanim sie "wyrodzil", szczegolnie przed wojna walczyl jednak o poprawe warunkow pracy robotnikow, co w Lodzi nie brzmi jako pustoslowie, do Lodzi przyjechal organizowac strajk, zatem ten epizod z kariery pradziadka Franka, w moich oczach nie jest zbyt chwalebny, no ale stznal po okreslonej stronie (ale podobno, jak starszy brat, dzialajacy w PPs, tez byl jej czlonkiem w II Rzeczypospolitej, czy sympatykiem).
Pradziadek Franek, znow podobno, po II WS (co robil w jej czasie - nie wiem), sluzyl w policji kryminalnej w Lodzi. Jakim cudem, z taka przeszloscia przedwojnenna?! No, ale zostal aresztowany, wywieziony na roboty od jakiejs kopalni (ale gdzie? Nie wiem) i przyjechal w zasadzie w trumnie, bo po wypuszczeniu go (moze ktoras z amnestii?), zmarl juz w Lodzi, byl tu pochowny (grob juz pewno zostal zlikwidowany).
I to tak sie platalo. Zeby choc te jedne losy rodzinne rozszyfrowac na dobre – o ile by się w tym momencie dalo, a wiele kwestii przemilczano w rodzinie, ze wzgledu na zmieniający się kilmat polityczny - nie wiem przez ile archiwow i jakich musialabym "pieglrzymowac".

woj

Inga Kuźma

Dziękuje!

woytek · Wysłany: Śro 15:46, 27 Mar 2019 Temat postu:

Franciszek Kędzia, w swojej kompanii pełnił obowiązki sierżanta sanitarnego, patrolowego. Został ranny 24 lutego 1919 roku, w czasie walk II batalionu 28 pułku piechoty nad rzeką Stochód.