bolas
kapral podchorąży
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 13058
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: II Rzeczpospolita
|
Wysłany: Pią 0:10, 01 Lut 2013 Temat postu: Skwer im. 31 Pułku Strzelców Kaniowskich [LIST] |
|
|
Za "Dziennikiem Łódzkim":
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: | Z propozycją nazwania skweru u zbiegu Legionów i Cmentarnej imieniem 31 Pułku Strzelców Kaniowskich wystąpił nasz Czytelnik, Krzysztof Kołopoleski. Publikujemy list w tej sprawie.
Szanowni Państwo,
jako rodowity Łodzianin oraz stały czytelnik Waszej gazety pragnę zaproponować nazwę dla skweru usytuowanego przy skrzyżowaniu ulic Legionów i Cmentarnej w naszym mieście: Skwer im. 31 Pułku Strzelców Kaniowskich. Pragnę przypomnieć, że 31 pSK kwaterował w garnizonie łódzkim, w koszarach przy ul. Konstantynowskiej (obecnie Legionów) od 1921 roku. Budynki te do niedawna użytkował Cefarm a następnie zostały rozebrane i pozostał po koszarach pusty plac. W Łodzi stacjonował jeszcze jeden pułk Strzelców Kaniowskich oznaczony jako 28 pSK (był jeszcze 4 pułk artylerii ciężkiej oraz 10 pułk artylerii polowej).
W okresie międzywojennym, Łódź nie było w stanie zapewnić odpowiednich warunków dla wszystkich tych jednostek i podjęło starania, by 31 pSK przenieść do innego miasta.
Z początku myślano o Zgierzu lecz miasto to nie dysponowało środkami na budowę nowych koszar i pomysł upadł. Na początku lat trzydziestych władze Sieradza podjęły wysiłek i wystąpiły z propozycją, by jednostkę tą przenieść do tego miasta. W rezultacie, w 1933 roku władze Sieradza podpisały stosowną umowę z Ministerstwem Spraw Wojskowych, na mocy której miasto sprzedało wojsku grunty pod budowę koszar. W 1935 roku przeniesiono do Sieradza I batalion pSK pod dowództwem mjr Aleksandra Gembala. Dokładnie miało to miejsce w dniu 19.10.1935 roku i zostało powiązane z wielkimi uroczystościami. Na przełomie września i października 1937 roku do Sieradza przybył II batalion 31 pSK dowodzony przez mjr Władysława Święcickiego, natomiast w dniach 20-23 kwietnia 1938 roku przeniesiono z Łodzi do Sieradza dowództwo całego pułku z płk dypl. dr Stanisławem Biegańskim.
III batalion pSK pod dowództwem mjr Bolesława Raczkowskiego nie zdążył się przenieść do Sieradza z powodu wybuchu wojny. 31 pułk Strzelców Kaniowskich uczestniczył w kampanii wrześniowej 1939 roku w składzie Armii "Łódź".
Uważam, że 31 pSK chociażby z uwagi na jego osiemnastoletnią obecność w naszym mieście wtopił się w międzywojenny krajobraz Łodzi i zasługuje na chociaż skromne uczczenie pamięci poprzez nadanie jego nazwy miejscu w naszym mieście.
Skwerek, o którym wspomniałem na początku listu znajduje się w pobliżu byłych koszar (po drugiej stronie ulicy Legionów), gdzie stacjonował pułk.
Pragnę również zaznaczyć, że 28 pułk Strzelców Kaniowskich został upamiętniony poprzez nadanie jego imienia jednej z łódzkich ulic.
Czy 31 pułk Strzelców Kaniowskich nie zasługuje na żadną pamięć?
W załączeniu przesyłam skrócony życiorys oraz zdjęcie mojego dziadka Władysława Hipolita Kowalewskiego, który m.in. był oficerem 31pSK.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Kołopoleski
ŻOŁNIERSKI ŻYCIORYS
oficera V promocji Oficerskiej Szkoły Piechoty Ostrów - Komorowo.
Władysław Hipolit Kowalewski ur. 21.12.1902 r. w Janiszewicach k/Zduńskiej Woli, syn Władysława i Wiktorii Jaskółowskiej, miał liczne rodzeństwo i był drugim z kolei dzieckiem w rodzinie.
Władysław Hipolit ukończył 7 klas Szkoły Powszechnej w Suchoczasach lub Zduńskiej Woli pracując dorywczo w aptece p. Szaniawskiego, który widząc jego zdolności w rysunku i malarstwie zachęcał do dalszego kształcenia. Udzielał też innym korepetycji wspomagając finansowo doraźnie swoją rodzinę. Zachęcany do nauki kończy kurs preparandy nauczycielskiej w Zduńskiej Woli, by potem kontynuować ten kierunek w Seminarium Nauczycielskim w Łowiczu.
W 1918 roku Polska odzyskuje niepodległość. Młodzi ludzie, seminarzyści masowo zgłaszają się do wojska. Ochotniczo czyni to również Władysław Hipolit.
W 1919 r. rozpoczyna się wojna polsko - bolszewicka. Ochotnik trafia do 1 pp. Legionów w wieku 17 lat. III batalionem dowodzi wtedy Władysław Langner a 12 kompanią, do której trafił - por. Stanisław Piękoś. Z tym pułkiem uczestniczy w bitwach pod Dydulami, Letnikami i Policzną w Białostockiem.
Na przedwiośniu 1920 r. walczy pod Dynenburgiem i Baranowiczami, a następnie uczestniczy w walkach o Kijów.
W połowie roku trafia na miesiąc do szpitala z powodu wycieńczenia i chorób.
Po wyzdrowieniu w warszawskim szpitalu otrzymuje przydział do 201 pp. (ochotniczego) jako drużynowy w stopniu kaprala. Pułk kierowany jest w rejon Białegostoku, gdzie w bitwie pod Karczochami zostaje ranny i ponownie trafia do szpitala w Warszawie. W sierpniu 1920 r. wraca do 201 pp. I bierze udział w walkach o Grodno i Wilno. Podczas tych bitew zostaje ponownie ranny i trafia do szpitala.
Po zawieszeniu broni na prowizorycznej granicy polsko - bolszewickiej pełni straż w 1 Pułku Polowym , gdzie otrzymał przydział. Służbę na linii rozejmowej kończy w marcu 1921 r.
Za trudy walk frontowych oraz wykazane męstwo i odwagę otrzymuje : Krzyż Walecznych i Dekretem Naczelnego Wodza - Krzyż Virtuti Militari 5 klasy. W latach późniejszych z rozkazu d-cy 10 dyw. Piechoty otrzymuje : Medal Za Wojnę 1918 -1920 i Medal 10-lecia Odzyskanej Niepodległości.
Po zwolnieniu do cywila wraca i kontynuuje naukę w łowickim Seminarium Nauczycielskim tak, jak to czynią jego koledzy z wojska i szkoły.
Z perspektywy upływającego czasu nie jest dzisiaj do ustalenia czemu w 1924 roku przerywa naukę w seminarium i wstępuje do Szkoły Podchorążych w Warszawie?
Po około rocznym pobycie w tej szkole zostaje skierowany do 28 pułku Strzelców Kaniowskich na praktykę, gdzie komisja lekarska wysyła go na urlop wypoczynkowy ze względu na stan zdrowia, co skutkuje niezdanym egzaminem i skreśleniem z listy uczniów. W 1926 roku zostaje powołany na pierwszy rok nauki jako kapral podchorąży do Oficerskiej Szkoły Piechoty w Komorowie pod Ostrowią Mazowiecką.
Praktykę odbywa w 60 pp. W Ostrowie Wielkopolskim jako plutonowy podchorąży.
Dnia 15 sierpnia 1928 r. kończy szkołę oficerską z awansem na podporucznika piechoty i otrzymuje przydział do 31 pułku strzelców Kaniowskich w Łodzi. Pełni funkcję młodszego oficera jako dowódca plutonu, a z czasem awansuje na dowódcę kompanii. Ze starszeństwem od 01.01.1933 roku otrzymuje awans do st. porucznika pełniąc m.in. także funkcję oficera administracyjno - materiałowego pułku w kwatermistrzostwie.
Na wiosnę 1934 r. otrzymuje przeniesienie do 81 pp. Im. Króla Stefana Batorego w Grodnie, gdzie po rocznym pobycie decyzją wojskowej komisji lekarskiej o utracie 67% ogólnego stanu zdrowia (w tym 40% w wojsku) zostaje przeniesiony do rezerwy w stan spoczynku z dniem 31.10.1935 r., co odnotowano w Dzienniku Personalnym nr 2/36 dn. 20.05.1936 r.
Tak więc, po 2 latach na wojnie i 9 latach pokojowej służby w wojsku rozstał się z armią, otrzymał koncesję na prowadzenie handlu win i wódek oraz Patent Oficerski podpisany ręką Marszałka Józefa Piłsudskiego. Tenże dokument podpisał także Szef Biura Personalnego Ministerstwa Spraw Wojskowych - płk Bohdan Hulewicz, były komendant Szkoły Oficerskiej w Komorowie k/Ostrowi mazowieckiej, rocznika absolwentów V promocji oficerskiej.
Na wojnę, we wrześniu 1939 r. zostaje zmobilizowany do 4 batalionu 31 pSK w Łodzi, który organizowała kadra 3 batalionu tegoż pułku, przy ul. Pomorskiej opodal ul. Sterlinga, pod nadzorem kpt. Jana Rękorajskiego. Miało to miejsce w dawnej szkole krawieckiej pod nr 46/48.
Według rękopisu por. Zygmunta Stasicy, dowódcy I kompanii IV batalionu 31 pSK, alarm mobilizacyjny nastąpił 24 sierpnia 1939 r. i nowo sformowany batalion pod dowództwem mjr Wincentego Mischke wyruszył na front z Łodzi dnia 27 sierpnia 1939 r. o godz. 4.30 przez dworzec Łódź - Kaliska do Zduńskiej Woli, a następnie do Szadku, gdzie nastąpił wyładunek. Marsz do wsi Boczki, gdzie następuje uzupełnienie stanu osobowego 60 żołnierzami młodego rocznika. 1 września o zmierzchu następuje wymarsz na Rossoszycę, Sieradz, Dębołękę, by potem wrócić w dniu 3 września na Sieradz. 5 września alarm! Rozkaz : kierunek Glinno, wyrzucić Niemców za Wartę! Tutaj toczą się ciężkie walki. Miejscowość przechodzi kilka razy z rąk do rąk. IV batalion podporządkowany jest 28 pSK i razem z nim będzie w następnych dniach wykonywał odwrót na Warszawę. 10 Dywizja ma się zbierać w Parysowie za rzeką Wisłą. Na szosie garwolińskiej maszerują kolumny wojska, wali artyleria wroga, brak łączności, zmieniają się rozkazy przemarszu. Kolumny wojska raz idą w jedną stronę, potem są nawracane. Panuje ogromny chaos.
I tutaj Władysław Hipolit Kowalewski traci łączność ze swoją macierzystą jednostką. Stało się to w dniach 11/12 września. Wraz z innymi napotkanymi żołnierzami walczy dalej o Warszawę, a następnie trafia do Modlina, gdzie przebywa do kapitulacji twierdzy, t.j. do 29 września 1939 r.
Część IV batalionu walczyła na Lubelszczyźnie pod dowództwem mjr W. Mischke. Mimo podpisanych honorowych warunków kapitulacyjnych w Modlinie i zwolnienia do domu, W.H. Kowalewski po powrocie do Henrykowa pod Zduńską Wolą zostaje aresztowany i osadzony w sieradzkim więzieniu jako zakładnik. Jest szykanowany i prześladowany przez Niemców, a w marcu 1940 r. zostaje wraz z rodziną wysiedlony do Generalnej Guberni, do wsi Sułoszowa, gdzie ma przebywać w areszcie domowym. Przewidując smutny finał tej sytuacji, ukrywa się i potajemnie zmienia miejsce pobytu i wraz z rodziną ucieka do Częstochowy. Ma kontakt z byłymi kolegami z wojska, co umożliwia mu podjęcie działalności konspiracyjnej m.in. też na terenie miasta Warszawy. Odnotowuje ten fakt autor książki "Na Zew Ziemi Wileńskiej" - Edmund Banasikowski PS. "Jeż", "Jurek" w wydaniu z 1997 r.
E. Banasikowski na początku 1941 roku nawiązuje kontakt ze swoim przełożonym z byłego Samodzielnego Baonu Fortecznego Mikołów, mjr Zygmuntem Reliszko w Warszawie, pełniącym obowiązki Szefa Wywiadu Ofensywnego na kraj.
Do tej formacji o pseudonimie "Zygmunt" trafia W.H. Kowalewski i podejmuje działalność wywiadowczą. Tu otrzymywana jest łączność konspiracyjna z mjr dypl. Michałem Rybikowskim w Sztokholmie i kpt. Alfonsem Jakubiańcem w Berlinie. Nagle latem 1941 r. Jakubianiec zostaje aresztowany. Siatka się sypie, a w końcu zostaje rozwiązana. Dnia 10 grudnia 1941 r. W.H. Kowalewski zostaje zadenuncjowany i aresztowany przez częstochowskie gestapo. Niemiecki Wydział Śledczy odnotuje to wydarzenie w swoich aktach w Częstochowie pod nr sygn. 3763 na str. 739; numer więźnia 1923.
W ostatnich dniach swojego życia, po torturach w śledztwie, Niemcy kierują go do szpitala, gdzie następuje zgon dnia 1 stycznia 1942 roku.
Na jego ciele widniały liczne rany, miał połamane żebra, kości w nadgarstkach i siny kark. Organizacja podziemna wydostaje podstępnie ciało ze szpitala i chowa je na cmentarzu na Kulach w Częstochowie. W 1972 roku szczątki zostają ekshumowane i przewiezione do rodzinnej Zduńskiej Woli, gdzie zostają pochowane bez należnych honorów wojskowych ze strony władz komunistycznych, przysługujących zasłużonemu żołnierzowi.
W roku 1985, W.H. Kowalewski pośmiertnie otrzymuje "Krzyż Kampanii Wrześniowej" z datami 1 i 17 września 1939 r., symbolizujący napaść dwóch wrogów Niemców i Sowietów na Polskę. Odznaczenie nadało Ministerstwo Spraw Wojskowych w Londynie w dniu 15.08.1985 r.; nr leg. 3930.
Tak walczył i ginął polski żołnierz - patriota.
|
Wcześniejszy temat:
http://www.28pp.fora.pl/31-pulk-strzelcow-kaniowskich-1919-1939,26/wladyslaw-hipolit-kowalewski-31-psk,2154.html
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bolas dnia Pią 1:14, 01 Lut 2013, w całości zmieniany 3 razy
|
|