Forum Strzelcy Kaniowscy - Forum Strona Główna

 Marsz podróżny, pozycja "Kaniów"- 30 DP Armii Łódź
Idź do strony 1, 2  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
bolas
kapral podchorąży
kapral podchorąży


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 13058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II Rzeczpospolita

PostWysłany: Nie 22:42, 15 Cze 2008    Temat postu: Marsz podróżny, pozycja "Kaniów"- 30 DP Armii Łódź

W dniach 14/15 czerwca członkowie stowarzyszeń historycznych "Strzelcy Kaniowscy" i "Cytadela" odbyli wspólny marsz po głównej pozycji obronnej 30 Poleskiej Dywizji Piechoty Armii "Łódź" z dni 4-5 września 1939. Pozycja rozciąga się na zachód od Bełchatowa wzdłuż rzeki Widawki, aż do rejonów Szczercowa i na północ od niego. Jej kodową nazwą w 1939 roku było "Kaniów".





Projekt, który zrealizowaliśmy na zaproszenie i wspólnie z kolegami z "Cytadeli" miał dwa zasadnicze cele. Podstawowym było zwiedzenie całej pozycji, słynnej z walk w 1939 roku, pełnej niesamowitych obiektów i historii. Drugim celem była chęć poznania na własnej skórze soli życia przedwojennej piechoty WP. Marsze były bowiem codziennością, a zdolność marszowa, siła fizyczna i wytrwałość tamtych żołnierzy imponuje do dziś. Aby sprawdzić jak to jest, zdecydowaliśmy się zwiedzić pozycję w formie marszu podróżnego starając w miarę naszych skromych możliwości trzymać porządek marszowy zgodnie z przedwojennymi regulaminami.

Zabraliśmy ze sobą jedynie to, co mogli mieć żołnierze piechoty w owym okresie. Przeżycie niesamowite. Człowiek idzie objuczony niczym dromader niosąc w swej "kapliczce" wszystko co mu jest do życia (i walki) potrzebne - jedzenie, odzież, broń ... nogi toną w sypkim piachu, a dookoła widać wszędzie pozostałości potężnej pozycji polowej obsadzanej przez żelazną 30 Poleską Dywizję Piechoty Armii "Łódź".

Efekty marszu niesamowite. Mimo, że w marszu brali udział wyłącznie doświadczeni rekonstruktorzy już po pierwszym dniu marszu zanotowaliśmy wysokie straty marszowe - bliskie 29% stanu wyjściowego. Głównym powodem strat były bolesne obtarcia stóp, które wyeliminowały z dalszej drogi kilku kolegów.

Marsz rozpoczął się w sobotę w godzinach porannych na południe od Bełchatowa - w Oleśniku, gdzie znajdowały się stanowiska I batalionu 84 psp. W rejonie znajduję się kilka schronów żelbetonowych. Marsz kontynowano w kierunku zachodnim, lasami wzdłuż rzeki po pozycji I batalionu 84psp przez Kaszewice i Zarzecze. Po drodze zwiedzaliśmy liczne schrony żelbetonowe i pozostałości umocnień polowych doskonale widoczne niemalże wszędzie. Dalej - słynny pododcinek "Smugi" i później "Żar" i "Podżar".

Po całym dniu marszu, koło godziny 21:30 założyliśmy biwak w rejonie stanowisk II batalionu 84psp. Pierwszego dnia pokonaliśmy marszem około 16-18 km, co w porównaniu z osiągami przedwojennej piechoty było wynikiem dość skromnym.

W dniu kolejnym marszem podróżnym zwiedziliśmy odcinek II i III batalionu 84psp. Pozycja niesamowita, pełna okopów, schronów żelbetonowych - dosłownie na każdym kroku czuć historię. Marsz zakonczyliśmy w pobliżu Szczercowa, po przejściu circa 7-8 km. Około godziny 13 zakończyliśmy marsz. Po zapakowaniu się w samochody uczestnicy rozjechali się w swoich kierunkach, zwiedzając jeszcze umocnienia polowe w rejonie Faustynowa i Magdalenowa na pograniczu odcinków 83 i 84 pułków strzelców poleskich.

Po dwóch dniach marszu współczesny człowiek, oderwany od komputera jest mocno utrudzony. Plecy bolą, nogi bolą ... ale mimo to w duszy i głowie wszystko się cieszy. Moim zdaniem to najlepsza forma poznania wysiłków i trosk szarego żołnierza piechoty WP II Rzeczypospolitej. Przekonać się na własnej skórze jak to było, pokonywać wszystkie odległości na pieszo, obwieszonym dodatkowo jeszcze ciężkim uzbrojeniem i wyposażeniem. Po 2 dniach poznawczego, spokojnego marszu ja prywatnie jestem mocno wycieńczony. Z naszego zespołu wyjściowego w momencie gdy kończyliśmy aż 42% uczestników "padło" w trakcie marszu w wyniku przegrzania/obtarć.

Myśląc o wysiłku żołnierza piechoty we Wrześniu 1939 roku - walkę i dystanse marszowe jakie musieli pokonać - jestem w szoku. To była heroiczna epopeja, zupełnie niewyobrażalna dla nas żyjących współcześnie. Nic chyba nie uświadamia tego lepiej niż próba zbliżenia się samemu do wyzwań, z którymi Oni musieli sobie poradzić.

Poniżej nieco fotek mojego autorstwa z obu dni marszu.


























Post został pochwalony 1 raz

Ostatnio zmieniony przez bolas dnia Nie 22:45, 15 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jazlowiak



Dołączył: 24 Wrz 2005
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:01, 15 Cze 2008    Temat postu:

No to pomyśl sobie, ze 18 i Marienburg szli dwa dni dłużej:-) w Kampinosie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szeregowiec Ryan



Dołączył: 22 Maj 2008
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 5:24, 16 Cze 2008    Temat postu:

fajny wypad w teren Very Happy no i fotki tęż super pogratulować udanej imprezy xD Very Happy

Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peeska



Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:50, 16 Cze 2008    Temat postu:

Wyrazy uznania za pomysł i jego realizację. Także dla tych, którzy nie dali rady dojść do celu, ale taki trud podjęli. Leczcie rany w poczuciu, mimo wszystko, dobrze spełnionego obowiązku.

Podziękowania dla kol. bolasa za niezwykle sugestywną relację z tego marszu, no i za piękne, nastrojowe zdjęcia.

Pozdrowienia

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Peeska dnia Pon 12:00, 16 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peeska



Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:46, 16 Cze 2008    Temat postu:

Gdy Kaniowscy zdecydują się na kolejny taki marsz to - jak dobrze pójdzie - napotkają na tej trasie zupełnie inne schrony. Z pewnością nie jutro, nie za miesiąc, ale w jakiejś perspektywie - na pewno tak.
Z moich informacji wynika, że grupka zapaleńców pozazdrościła Wam chyba Strońska i postanowiła stworzyć to samo koło Bełchatowa. Pierwsze konsultacje i prace budowlane już się odbyły, a mają być kolejne... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolas
kapral podchorąży
kapral podchorąży


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 13058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II Rzeczpospolita

PostWysłany: Wto 14:17, 17 Cze 2008    Temat postu:

Koledzy z "Cytadeli" opublikowali swoje zdjęcia, warto rzucić okiem ... Smile
Na wielu nas widać (drelichowe mundury). Niebawem mam dostać porcję zdjęć z nami, to powstawiam tutaj.

[link widoczny dla zalogowanych]

Co do zaś prac w Bełchatowie - kto to robi ? Bo faktycznie widać zmianę na 1-ym schronie w rejonie na południe od miasta przy drodze. Widziałem go wcześniej, dobre kilka lat temu to różnica jest spora Wink Wielkie brawa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bolas dnia Wto 15:09, 17 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Peeska



Dołączył: 26 Mar 2008
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:37, 17 Cze 2008    Temat postu:

Prace przy wspomnianym schronie podjęła formująca się GRH 84 pp z Pińska "Strzelcy Polescy". Wprawdzie jeszcze nie tak dobrze zorganizowana jak "Strzelcy Kaniowscy", ale bardzo chętna do działania i ewentualnej współpracy... Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucjusz8



Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Sanok

PostWysłany: Wto 23:19, 17 Cze 2008    Temat postu:

Dziękuję za wspólny wysiłek podczas marszu i nie tylko Wink
Mocne doswiadczenie wśród wszechobecnego piachu.

P.S. Miło też słyszeć, że coraz więcej polskich schronów znajduje opiekę. Faktycznie widać efekty na schronie położonym blizej Bełchatowa. Powodzenia w dalszej pracy!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lucjusz8 dnia Wto 23:21, 17 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolas
kapral podchorąży
kapral podchorąży


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 13058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II Rzeczpospolita

PostWysłany: Wto 23:30, 17 Cze 2008    Temat postu:

Bardzo fajna inicjatywa, tylko się cieszyć że na odcinkach innych dywizji, inne grupy próbują robić to co próbujemy robić na odcinku łódzkiej 10DP. Zwłaszcza, że odcinek 30DP jest niesamowicie malowniczy.

Schron na pozycji Oleśnik - najbliższy drogi wychodzącej z Bełchatowa na południe - stan 13 lipiec 2003- niemalże 5 lat temu Wink ... na fotkach powyżej widać stan obecny - teren uporządkowany, prace trwają. Niebo a ziemia w porównaniu z tym co było do tej pory.



Lucjusz: było bardzo fajnie, nam też się podobało Wink Mam nadzieję, że już niebawem uda się to powtórzyć. Kwestia dogadania detali i następnej okazji.

A wracając do marszu, parę fotek z nami od "Cytadeli", autor: Tomek Sarnecki













Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bolas dnia Wto 23:46, 17 Cze 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
~norris
strzelec
strzelec


Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 3893
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zgierz

PostWysłany: Śro 14:43, 18 Cze 2008    Temat postu:

Wspaniała sprawa panowie. Szacunek, jeszcze raz szacunek.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tm/39
sympatyk / przyjaciel
sympatyk / przyjaciel


Dołączył: 02 Paź 2007
Posty: 226
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 18:21, 18 Cze 2008    Temat postu:

Chylę czoła ,jak zwykle ostatnio oglądając zdjęcia z coraz to śmielszych przedsięwzięć Stowarzyszenia Shocked

Pozdrawiam .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AK77



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bełchatów

PostWysłany: Czw 7:54, 19 Cze 2008    Temat postu:

Witam.

Dzięki za słowa pochwały za prace jakie wykonujemy przy schronie na Oleśniku. W tym roku grupa "zakręconych pozytywnie" ludzi postanowiła zorganizować się i coś zrobić, głównie w temacie września 1939 w okolicach Bełchatowa. Prace przy schronie posuwają się swoim tempem, choć szkoda że doba nie ma 48 godzin .

Pzdr Jakub


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melescul



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bałuty, dawne Litzmannstadt Getto

PostWysłany: Pią 10:48, 27 Cze 2008    Temat postu:

Witam. Super wyglądają i schrony, i zdjęcia z marszu.

Ale czy trochę nie uprościliście sprawy od strony faktograficznej, nie wspominając, że 30 DP i cała zwiedzana przez Was pozycja obronna leżały w pasie działań Grupy Operacyjnej "Piotrków"?
Ja wiem, GO "Piotrków" była wydzielona przed wojną właśnie ze składu Armii "Łódź", ale jednak losy tych dwóch wielkich jednostek w Kampanii Wrześniowej to zupełnie inna historia. I nominalnie 4-5 września nad Widawką i pod Szczercowem żadnej Armii "Łodź" nie było, jeśli mamy traktować serio ówczesną nomenklaturę.

Mówię o tym nie dlatego, żeby deprecjonować udział Armii "Łódź" w działaniach wrześniowych w regionie (ani tym bardziej Waszego wysiłku rekonstrukcyjnego), ale jednak akurat tak sprężysta jednostka, jak GO "Piotrków" i jej dowódca, gen. Thommee, nie zasługują, żeby się po nich prześliznąć stwierdzeniem "...pozycji obronnej 30 Poleskiej Dywizji Piechoty Armii "Łódź"

Nawet, jeżeli wypadki wojenne spowodowały następnie rozpad Armii Łódź, i skutkowały przejęciem przez GO "Piotrków" części jej związków taktycznych. Nawet wtedy GO "Piotrków" nie uzurpowała sobie prawa do nazywania się Armią "Łódź" tylko przyjęła nazwę od nazwiska dowódcy (GO gen. Thommee)

Przecież wysiłek gen. Thommee, jednego z najlepszych dowódców wielkich jednostek w 1939, zasługuje na wnikliwsze potraktowanie, zwłaszcza przez specjalistów.

Pozdrawiam, Marcin M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bolas
kapral podchorąży
kapral podchorąży


Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 13058
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 27 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: II Rzeczpospolita

PostWysłany: Pią 12:15, 27 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
I nominalnie 4-5 września nad Widawką i pod Szczercowem żadnej Armii "Łodź" nie było (...)


30 Dywizja Piechoty, jak GO "Piotrków" była integralną częścią składową Armii "Łódź" podobnie jak przykładowo obsadzająca odcinek północny na Warcie GO gen. Dindorfa Ankowicza. Nie bardzo więc rozumiem, o co Ci chodzi ...

Grupa operacyjna to po prostu związek taktyczny, jeden z wielu w ramach większego jakim jest armia. Na tym terenie działała jedynie Armia "Łódź", nieco dalej na wschód w rejonie Piotrkowa już elementy północnego zgrupowania Armii Prusy.

Być może uznałeś, że Grupy Operacyjne w ramach Armii, to takie same związki jak Samodzielne Grupy Operacyjne ("Narew" czy "Polesie"). Jest jednak spora różnica i moim skromnym zdaniem próba rozdzielenia Armii Łódź i GO Piotrków jest błędem. Owszem GO "Piotrków" działała sobie nieco autonomicznie, ale w ramach Armii Łódź.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez bolas dnia Pią 12:24, 27 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
melescul



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bałuty, dawne Litzmannstadt Getto

PostWysłany: Pią 14:16, 27 Cze 2008    Temat postu:

Nie, nie "uznałem" bo raczej staram się nie bawić w "twórczą" interpretację faktów historycznych. Nie użyłem określenia "samodzielna".

Nie spieram się też o przynależność strukturalną 30 DP, sam zaznaczyłem, że wywodzi się z Armii "Łódź".

Zwróciłem po prostu uwagę, że jeśli 70 lat temu uznano za stosowne wyodrębnić nazwą GO "Piotrków" część Armii "Łódź" dla użytku operacyjnego, to nie widzę powodu, żeby przy tak spektakularnej okazji, jak marsz śladami żołnierzy Thommeego, nie wspomnieć tego związku taktycznego choćby z nazwy.

Szkoda, że muszę to tak łopatologicznie tłumaczyć, bo wychodzi, że się czepiam.

A nie czepiam się, staram się się być tylko skrupulatny i ścisły, jeśli zasadą rekonstrukcji ma być działanie na rzecz Pamięci.

Bo chyba nie zaprzeczycie, że gen. Thommee postawą swoją i swoich żołnierzy zasłużył na jak najlepszą pamięć?

Mam nadzieję, że nie wątpicie o moich intencjach. Pozdrawiam. M.M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strzelcy Kaniowscy - Forum Strona Główna -> Stowarzyszenie "Strzelcy Kaniowscy" Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin